Niedopałek możliwą przyczyną nocnego pożaru w bloku w Jaworznie
Według wstępnej hipotezy, pożar powstał od niedopałka papierosa.
Mł. asp. Justyna Wiszowaty z jaworznickiej komendy powiedziała PAP, że w tej sprawie policjanci prowadzą dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Dotyczy ono nieumyślnego spowodowania pożaru. Prokurator był już na miejscu, w czwartek w mieszkaniu będą kontynuowane czynności śledcze z udziałem biegłego ds. pożarnictwa. Ewakuowani mieszkańcy wrócili do swoich mieszkań po zakończonej akcji gaśniczej. W szpitalu przebywa starsze małżeństwo z mieszkania, w którym wybuchł pożar.
„Są wstępne przypuszczenia, że doszło do zaprószenia ognia od niedopałka papierosa, ale musi w tej sprawie wypowiedzieć się biegły” – zastrzegła mł. asp. Wiszowaty.
Pożar wybuchł w środę około 22.00 w mieszkaniu na drugim piętrze bloku przy ul. Olszewskiego w Jaworznie. Na miejscu pierwsi pojawili się mundurowi z jaworznickiej drogówki. Weszli do zadymionego budynku i z klatki schodowej wyprowadzili 93-letniego mężczyznę, który chciał wrócić do palącego się mieszkania, by ratować pozostającą w nim 77-letnią żonę. Mężczyzna z objawami zatrucia tlenkiem węgla został wyprowadzony przez mundurowych na zewnątrz, gdzie otrzymał pomoc. Następnie policjanci ewakuowali mieszkańców. Z uwagi na zadymienie budynek musieli opuścić wszyscy lokatorzy.
W trakcie akcji gaśniczej strażacy wydostali z palącego się mieszkania nieprzytomną 77-letnią kobietę, żonę 93-latka. Miała oparzenia kończyn dolnych i objawy zatrucia czadem. Jej stan jest ciężki. Do szpitala przewieziono także trzy inne osoby. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W akcji brało udział dziewięć zastępów strażackich. (PAP)
kon/ joz/